Dzień 8 paryskiego Fashion Week zdecydowanie i bezapelacyjnie należał do francuskiego domu mody Chanel. Dyrektor artystyczny Karl Lagerfeld uwielbia zadziwiać oraz sprawiać, że jego pokazy mody są niepowtarzalne. Nie zawiódł i tym razem- w tym roku wybieg stał się… kawiarnią. Paryski Grand Palais na potrzeby jesiennej kolekcji marki przekształcono w brasserie czyli połączenie restauracji z kawiarnią o nazwie ‚Brasserie Gabrielle’ (Gabrielle to prawdziwe imię założycielki domu mody- Coco Chanel).
Na pokazie nie mogło oczywiście zabraknąć wieloletniej muzy Karla- Florence. Na co postawiła w tym roku Flo? Oczywiście Chanel + delikatna zdrada w stronę Saint Laurent!
Kostium:
Chanel Spring 2015
Torebka:
Chanel Spring 2015
Buty:
Saint Laurent
Flo o swoim stroju:
„Dobrze jest, gdy jest ci wygodnie podczas kręcenia się tu tam podczas pokazu i spotykania ludzi. Musisz czuć się w miarę rozluźniony, szczególnie po wypiciu takiej ilości kawy!”
Dodamy, że nie byle jakiej kawy, ale genialnego espresso parzonego przez samego Baptiste’a Giabiconiego, ulubionego modela Karla.
„Widziałam chłopaka w czerwonych spodniach w paski – były po prostu wspaniałe. Urocze było również połączenie wielkiego szarego trenczu z musztardowożółtą bluzą!”